Jesteśmy na plantacji pomidorów dla przetwórstwa, aczkolwiek zatrzymaliśmy się w rzędach, które producent posadził na własne potrzeby. Rośliny mają jasne czubki, co świadczy o tym, że szybko przyrastają. Znaleźliśmy tu pojedyncze liście dotknięte zarazą ziemniaka. Niestety nie mamy wiele opcji ochrony, zwłaszcza, jeśli chodzi o zastosowanie interwencyjne. Co do nawożenia, to z podawaniem azotu najpewniej damy sobie już spokój. Warto za to podać nawozy dolistne zawierające wapń i bor. Takim właśnie nawozem jest Calboron, który będzie nie tylko zapobiegał suchej zgniliźnie wierzchołkowej młodych owoców, ale także dzięki zawartości boru poprawi jakość pyłku, co wpłynie na lepsze zapylenie i zapłodnienie.
0 Comments