Plantacja brokułu dla przetwórstwa przeszła już pierwsze cięcie. W głębi róży występują pojedyncze pogryzienia przez śmietkę. Przy dużej presji śmietki jest to zrozumiałe nawet jeśli stosujemy środki ochrony roślin, ponieważ współczesne insektycydy działają w ten sposób, że nie zabijają owadów same z siebie, lecz muszą zostać spożyte przez owada wraz z częścią rośliny, na której znajduje się środek. Na szczęście śmietka powoli kończy już loty, więc jeśli nie mamy czasu czekać 7 dni od położenia środków ochronnych, to należy wykonać taki zabieg dopiero po przycięciu róż. Jeśli jednak już się na niego zdecydujemy, to pamiętajmy, aby dodać środek przedłużający działanie substancji aktywnej na róży i liściach, a wtedy szkodniki szybko zostaną zgładzone.

Choć ostatnio plantacja była wolna od deszczy, to ze względu na poranne rosy panuje tu duża wilgoć. Nawet o 11, kiedy to nagrywany był ten film, na polu utrzymuje się jeszcze rosa. Dlatego też musimy działać, aby rośliny nie zostały zaatakowane przez bakteriozy.

Jeśli chodzi o nawozy dolistne, to w tym momencie nawożeniema na celu przede wszystkim poprawę jakości róży, tak, aby była zwarta. W tym celu najlepiej sprawdzi się nawóz potasowy. Natomiast nie ma w tej chwili potrzeby podawania azotu, a także ze względu na dość niskie temperatury nie ma konieczności podawania nawozów spowalniających przejrzewanie.