Bakteriozy i szara pleśń na plantacji brokułu jesiennego
Plantacja brokułu jesiennego jest cały czas zbierana. Od niedawna mamy już prawdziwie jesienną pogodę – niskie temperatury, deszcze i poranne rosy, a więc warunki, w których dobrze czują się wszelkiego rodzaju bakteriozy i szara pleśń. Na polu znajdziemy pojedyncze egzemplarze zajęte przez te choroby. Byłoby ich więcej, gdyby producent nie wykonał w porę odpowiednich zabiegów.
Róże są różnej wielkości i różnej jakości – te większe można już ciąć, a mniejsze należy zabezpieczyć przed bakteriozami i szarą pleśnią. Niezwykle istotne w tej chwili jest również odpowiednie nawożenie, a to dlatego, że rośliny mając do dyspozycji wodę z rosy, pobierają mniej wody z gleby, a co za tym idzie – mniej substancji pokarmowych w niej zawartych. Celem zabiegów na krótko przed zbiorem jest przede wszystkim utrzymanie jakości róż (aby się „nie rozjeżdżały”), dlatego jeśli podajemy nawóz dolistny, to niech będzie to produkt o dużej zawartości potasu i niskiej zawartości azotu, to znaczy maksymalnie 5%. Zabiegi takie możemy wykonać 2-3 razy w tygodniu.
Jesienna pogoda ma jednak tę zaletę, że niskie temperatury skutecznie odstraszyły szkodniki, które wcześniej nieustannie nękały plantację. Także w tym momencie insektycydy mogą iść w odstawkę, a skupiamy się, by skutecznie zabezpieczyć plantację przed dalszym rozwojem bakterioz i szarej pleśni.
0 Comments