Znajdujemy się na polu brokuła w rejonie Kujaw. Rozmawiamy o tym, jak zadbać o róże, żeby nasz brokuł spełniał warunki  towaru jakościowego. Tak naprawdę wszystkie składniki mineralne są ważne – im lepiej odżywiona jest roślina, tym łatwiej sobie radzi w warunkach stresowych. Dlatego też produkty dostarczające energii, czyli wapniowo-fosforowe (np. nawóz dolistny Calfomyth) dobrze jest stosować przez cały sezon – zanim jeszcze pojawią  się trudne momenty w uprawie, takie jak mamy na przełomie czerwca i lipca. Kapustne nie lubią bowiem bardzo wysokich temperatur.

We wczesnych fazach wzrostu warto podawać nawozy dolistne zawierające aminokwasy, najlepiej zwierzęce, aby rośliny utworzyły odpowiednią masę liściową. Większa masa i powierzchnia liści zapewnia zacienienie róży i chroni ją przed przebarwień. Widzimy, że łączenie produktów mineralnych i organicznych daje najlepsze efekty.

W końcowych fazach możemy już bezpośrednio wpływać na jędrność i twardość róży stosując nawozy dolistne z fosforem i potasem. Produkt, który zapewni jakościowy towar to Hascon M10, który zawiera fosfor, potas, bor i molibden. Nie zawiera za to azotu, który niepotrzebnie wpływałby na dalszy wzrost. Z tego samego powodu w końcowej fazie zamiast aminokwasów zwierzęcych podajemy aminokwasy roślinne, które będą redukować stres i poprawiać przyswajalność mikroelementów, a przy tym będą stymulować roślinę do spokojniejszego wzrostu niż aminokwasy zwierzęce.